08.2014
12
Przeurocza dziewczynka dołączy dzisiaj do grona moich rocznych modeli:) Miałam pewne obawy, gdy z Mamą ustaliłyśmy, że sesja odbędzie się w domu….dzieciom, które już chodzą, zazwyczaj wykonuję sesję w plenerze. Jednak dałyśmy radę, mało tego – efekt bardzo mnie zadowolił:) Joasiu pięknie dziękuję za świetną współpracę, bez Twojego zaangażowania to nie byłoby to samo;) Oto Ona – Matylda:)
Zdjęcia trafiły do pamiątkowego pudełeczka – to Pakiet M z mojej oferty :)
Tagi: fotograf dziecięcy Beata Wojtczak Kraków, fotografia dziecięca Kraków, portret dziecka, profesjonalne zdjęcia dzieci, sesja fotograficzna dzieci Kraków, sesja roczkowa Kraków, sesja z okazji roczku
Yes, yes, yes są miśki! :D A tak poważnie, to moja Droga to skąd te wątpliwości, że nie podołasz szybko przemieszczającej się, ciekawej świata ślicznej Modelce? ;) Widzieliśmy już tutaj nie jedno – piękne prace dzieciaczków w różnym wieku i składzie :), o wspaniałych temperamentach :) Teraz Modelka pozwoliła odpocząć Twoim nóziom :) No może trochę na rzecz większej ilości wygibasów, taki mini crossfit miałaś, w roli obciążenia – szkiełko :) A Matylda tak pięknie pozowała…. kocham takie retro klimaty!
Mirka kocham te Twoje wpisy! :) :) Wiesz, dzieci, które stawiają już pewnie swoje pierwsze kroki, mają skłonności do ucieczek z planu zdjęciowego ;) Fotograf oraz tło metr na metr są zbyt nudne w porównaniu do otaczającego ich świata :) Więc plener zdecydowanie lepiej pełni podczas takich sesji funkcję tła, nie ogranicza i nie nudzi :) No ale dałyśmy radę, Matyśka była cudna i łaskawa dla mego kręgosłupa ;)
Pięknie, wspaniałe zdjęcia i śliczna Modeleczka w uroczych strojach, super !!! :)
Razem z Matyldą dziękujemy Mamuś ;)
Mamuś, mamuś swoją drogą :) Wrodzony talent i magiczne oko to jest to z czym nic nie mogą się równać, nawet wygibasy mamusi :) Matysia moja kochana… Za każdym razem kiedy oglądamy zdjęcia – wzruszamy się i z pewnością będzie tak zawsze :) Rewelacyjna pamiątka dla dziecka :) Naszych wygłupów i akrobacji nigdy nie zapomnę :) Musimy to powtórzyć – koniecznie :) Dziękuję serdecznie :)
Dzięki Asiu jeszcze raz za współpracę i za ten wpis :) Niech nam Matysia urośnie, a chętnie się z Wami spotkam ponownie, może następnym razem w plenerze :)