Pozostając w letnim plenerowym klimacie, chcę Wam dziś przedstawić dwie przepiękne Kobiety. Może niektórzy z Was pamiętają wcześniejsze sesje z Ich udziałem, gdyż lawendowe spotkanie było chyba już piątym czy szóstym…nie wiem, straciłam rachubę;) Na wstępie wyjaśnię, że Mama to Monika, i to ta Piękność z jaśniejszymi włosami, bo wiem, że Ci, którzy nie widzieli objaśniających postów na facebooku, będą mieć wątpliwości;) Kocham efekty tego spotkania, zarówno część lawendową, jak i tę w zbożu! Było kolorowo, soczyście, z charakterem, bo taka właśnie jest Monika – zmienna i szalona! Sesja miała miejsce w późnych godzinach, dzięki czemu słonko chyląc się ku zachodowi, powoli zmieniało nam klimat zdjęć… Hmm, chyba nie będę przedłużać, zdjęcia powiedzą same za siebie, dodam jedynie, że jestem Nimi oczarowana…Nimi oraz relacją, jaka Je łączy…Dziewczyny kochane, ściskam Was Obie bardzo mocno i – mam nadzieję – do kolejnej sesji:)
Oto cztery piękne Kobiety…moja przygoda z nimi rozpoczęła się rok temu, kiedy Monika zadzwoniła i poprosiła mnie o wykonanie SESJI CIĄŻOWEJ z udziałem jej młodszej córeczki MILENKI:)
Potem urodziła się Maja i zostałam zaproszona na SESJĘ NOWORODKOWĄ:)
Koniec roku szkolnego – a tym samym więcej czasu na przyjemności – stał się doskonałą okazją do mojego spotkania z najstarszą z dziewczynek – Wiktorią:) Zapraszam…:)
Na sesję rodzinną zostałam zaproszona do Chorzowa, gdzie przywitała mnie gromadka przesympatycznych ludzi:)
Kochani pozdrawiam Was wszystkich i dziękuję za miłe chwile z Wami:)
Zapraszam do obejrzenia kilku ujęć, które powstały w czasie przemiłego spotkania z Aldoną:) Aldonka – dzięki:)
Mimo, że w tytule mowa tylko o kobietach, to zdarzyło się, że raz kobiecie towarzyszył mężczyzna…:)
©2010-2025 Beata Wywiał (Wojtczak). Kopiowanie zdjęć bez zgody autorki zabronione. Photoblog Design: WebLove.PL