Podczas lawendowego maratonu, gościłam dwie przyjezdne kuzyneczki. Po dziś dzień jestem pod wrażeniem ich wdzięku, urody i istniejących między nimi relacji. Są jak siostry. Mam nadzieję, że po latach z przyjemnością wrócą w myślach do naszego spotkania i widok lawendowych zdjęć wywoła na ich twarzach uśmiech i ciepłe wspomnienia:) Zapraszam! Ps|: gorące pozdrowienia dla trzech pięknych Kobiet!:)
Madzia:)
Ania:)
Już miałam przyjemność odwiedzić tę Rodzinkę, kiedy na świat przyszła Kamilka…Jej sesję noworodkową możecie zobaczyć TUTAJ. W marcu tego roku pojawiła się Lilianka, co sprawiło, że udałam się w tamte strony ponownie:) Obie Dziewczynki zaskoczyły mnie baaaardzo pozytywnie chęcią współpracy, spójrzcie zresztą sami:) Ps: bardzo ciepłe pozdrowienia dla Rodziców i dzielnych Modelek;)
Poprzedni post dotyczył Emilki i jej starszej siostry Zuzi, której z przyjemnością wykonałam kilka uroczych ujęć – dziś przed obiektywem sama Zuzia;)
Za oknem prószy śnieg i nie jest już tak ponuro:) Mimo to słońca nadal nam brak, dlatego zapraszam Was do obejrzenia zdjęć ze złocistego pleneru małej Nataszy, której urokowi nie sposób się oprzeć:) Doenergetyzujcie się;)
Z Zuzią i Natalką spotkałam się w nieco szaro bury dzień, jednak dziewczynki tak rozświetliły sobą plan zdjęciowy,
że pogoda przestała mi przeszkadzać:)
Tłem do sesji były krakowskie Bulwary Wiślane – jedna z moich ulubionych okolic!
Dziewczynkom dziękuję za tak fantastyczną współpracę i za to, że ta sesja była dla nich świetną zabawą.
A Rodzicom dziękuję za zaufanie, „wolną rękę” w stylizacji oraz za to, że cierpliwie popijali herbatkę w jednej z knajpek, podczas gdy ja mogłam popracować z Ich Pociechami:)
To była dla mnie czysta przyjemność:) A teraz zapraszam do obejrzenia efektów naszej pracy:)
©2010-2024 Beata Wywiał (Wojtczak). Kopiowanie zdjęć bez zgody autorki zabronione. Photoblog Design: WebLove.PL