Uwielbiam sesje ciążowe w plenerze więc tym bardziej jestem szczęśliwa, że Kasia zdecydowała się na takie właśnie zdjęcia…Do tego jeszcze moja ukochana lawendowa otoczka i nic więcej mi już nie potrzeba…;) Zapraszam, a Tobie Kasiu dziękuję:)
To był urodzinowy prezent dla Gosi od Męża…można pozazdrościć tak oryginalnego pomysłu:) Do jego realizacji przyczynił się również ukochany basset Fumfel, który bardzo dzielnie zniósł naszą wyprawę przez łąki i lasy;) Było przeuroczo! Ps: dzięki Wam poznałam przepiękne miejsce w Krakowie!:) Ciepło Was pozdrawiam, Bolusia już po tej stronie;)
Czerwcowy kapryśny dzień….kapryśny, gdyż w planie zawarliśmy wykonanie kilku ujęć na Kazimierzu, a pogoda ten plan zburzyła. Pozostał hotelowy apartament. Joanna i Paweł przyjechali do mnie z Katowic. Dwoje przesympatycznych ludzi…w brzuszku Ania, której sesję noworodkową opublikuję za jakiś czas:) Zapraszam na kilka kadrów, poznacie głównie Joannę, ale Pawłowi i tak dziękuję, że dał się namówić na publikację jednego z mych ulubionych wspólnych zdjęć:) Asiu, Pawle serdecznie Was pozdrawiam i dziękuję za świetną atmosferę podczas naszego spotkania!:)
Dwoje ciepłych i przesympatycznych Ludzi, piesek, którego nie udało się sfotografować;) oraz maleńki Czaruś w…… Brzuszku. Bardzo mile spędzone popołudnie, mnóstwo pozytywnej energii i kolejna sesja, którą ciepło wspominam. Kasiu i Michale – dziękuję i bardzo gorąco Was pozdrawiam! Uściski dla Czarusia:)
©2010-2024 Beata Wywiał (Wojtczak). Kopiowanie zdjęć bez zgody autorki zabronione. Photoblog Design: WebLove.PL