Pogoda dziś w Krakowie przepiękna, wracam więc wspomnieniami do ciepłych klimatów minionego lata. Sandra i Jimmy na co dzień mieszkają w Skandynawii, ale oczywiste było, iż sesja brzuszkowa będzie miała miejsce w rodzimym kraju przyszłej Mamy. Przypomina mi się telefon od Sandry…już podczas pierwszej rozmowy odniosłam wrażenie, jakbyśmy się znały i po kilku wymienionych zdaniach poczułam, o jakich zdjęciach ciążowych marzy:) To był fantastyczny dzień… pogoda dopisała, nastroje również, rozmów nie było końca…Dziękuję Wam bardzo za tak miły wspólny czas!:) Z ogromną przyjemnością wracam do tych magicznych zdjęć…
Uwielbiam sesje ciążowe w plenerze więc tym bardziej jestem szczęśliwa, że Kasia zdecydowała się na takie właśnie zdjęcia…Do tego jeszcze moja ukochana lawendowa otoczka i nic więcej mi już nie potrzeba…;) Zapraszam, a Tobie Kasiu dziękuję:)
Sesja ciążowa była prezentem urodzinowym dla Ewy od pomysłowego Męża:) W trakcie naszego spotkania bawiliśmy się świetnie, na koniec udało się jeszcze złapać ostatnie promienie słońca i wykonać kilka ujęć w plenerze:) Ewo, Konradzie…pozdrawiam Was serdecznie!:)
Witam serdecznie po urlopie:) Jeszcze nieco rozmarzona, roztargniona, rozleniwiona cudownymi wakacjami….ale powolutku wdrażam się w pracę, do której wracałam z wielką ochotą:) Dziś przedstawiam piękną Kamilę z uroczym Brzuszkiem, która przygotowała do sesji róże w moim ulubionym kolorze!:)
Kochani:)
W terminie 6-19 sierpnia wyjeżdżam naładować bateryjki;) Weźcie to zatem pod uwagę przy planowaniu sesji:)
Ps: do czasu urlopu postaram się przygotować zdjęcia z sesji, które odbyły się do 30 czerwca:)
Pozdrawiam, Beata:)
©2010-2024 Beata Wywiał (Wojtczak). Kopiowanie zdjęć bez zgody autorki zabronione. Photoblog Design: WebLove.PL