20 dniowa Lilianka to modeleczka z charakterem, o sen nie było łatwo więc sesja trwała dosyć długo:) Jednak patrząc później na efekt końcowy, przychodzi do głowy zawsze ta sama myśl: warto było !:) Dziękuję Mamie Lilianki oraz starszemu Braciszkowi Dominikowi za świetną współpracę! A teraz zapraszam Was do obejrzenia kilku słodkich ujęć rozkosznej Lili:)
To był dom przepełniony spokojem, ciepłem…z kuchni wydobywał się aromat przygotowywanego pysznego obiadku, a co dla mnie – jako, że pojawiłam się by sfotografować maleńką 13 dniową Nadię – było bardzo ważne, w jednym z kącików salonu, panowało cudowne światło…Nadia smacznie spała, a ja tworzyłam obrazki uwieczniające wczesne i ulotne chwile z życia tej Kruszynki. Beatka i Rafał dzielnie mnie wspierali, tuląc i wyciszając moją Modelinkę, kiedy tylko zaszła taka potrzeba:) Nie mogę tu nie wspomnieć o BLOGU, na którym Beatka w cudowny sposób przedstawia smak codzienności, przypomina o tym co ważne. Dla mnie osobiście – jej słowa to balsam po ciężkim dniu, wieczorne wyciszenie emocji i chwila refleksji. A teraz wracam do mojej małej bohaterki dzisiejszego wpisu – poznajcie Nadię:)
Dziś przedstawiam 12 dniowego Modela, który podczas swej pierwszej w życiu sesji, nie był skory do spania;) Mimo to, powstało kilka klimatycznych ujęć, zapraszam do obejrzenia zdjęć Aleksandra:)
Tym razem odwiedziłam Jordanów, aby spotkać śliczną 4 tygodniową Kruszynę:) Mała Modelka świetnie współpracowała obdarowując mnie od czasu do czasu bezcennym uśmiechem:) Serdecznie pozdrawiam Rodziców Oli i zapraszam do obejrzenia efektów tego sympatycznego spotkania:)
Z 9 dniową Mają i Jej Rodzicami spotkałam się dzięki Grzegorzowi, świetnie prowadzone przez Niego warsztaty fotografii ślubnej polecam wszystkim początkującym oraz tym doświadczonym, którzy jednak chcieliby pogłębić swą wiedzę w tym zakresie:) Przy okazji nasuwa mi się temat do poruszenia, otóż całkiem niedawno spotkałam pewną parę młodych rodziców, którzy wykonali sesję noworodkową u swojego fotografa ślubnego i…przeżyli spore rozczarowanie, mimo, że zdjęciami ślubnymi byli zachwyceni. Zdjęcia widziałam, nie były złe, były interesujące, ale po prostu inne aniżeli oczekiwali. Czasem jeszcze panuje pogląd, że dobry fotograf, to dobry fotograf w każdej dziedzinie. Oczywiście zdarza się tak, ale częściej: świetny fotograf ślubny niekoniecznie będzie obdarzony talentem i cierpliwością do stworzenia odpowiednich warunków do sesji noworodkowej tudzież starszych dzieci. Coraz częściej rodzice oczekują zdjęć swoich dzieci w ładnych aranżacjach, a dodatkowo – jeśli chodzi o zdjęcia noworodków – w estetycznych i bezpiecznych pozycjach. Dlatego w ostatnich latach powstał wyraźny podział na fotografię ślubną (okolicznościową), reklamową, dziecięcą, a i niektórzy z dziecięcej wyłaniają jeszcze noworodkową:) Radzę zatem przed wykonaniem sesji noworodkowej u swego fotografa ślubnego upewnić się, jakiego rodzaju będą to zdjęcia, gdyż często są one sytuacyjne, bez aranżowania planu, bez dodatków, których być może oczekujecie. A jeśli TEGO właśnie oczekujecie, to warto rozejrzeć się jednak za fotografem dziecięcym:) Uff, to się rozpisałam…..teraz naszą uwagę kierujemy w stronę Mai, uroczej Kruszynki, która pięknie spała, a podczas Jej błogiego snu, powstały te kadry – zapraszam:)
©2010-2024 Beata Wywiał (Wojtczak). Kopiowanie zdjęć bez zgody autorki zabronione. Photoblog Design: WebLove.PL