08.2011

05

Moja podróż do tego słodkiego Maleństwa była pełna emocji, uwięziona w samochodzie przeżyłam chyba najstraszniejszą w swoim życiu burzę z gradem!…Pogoda pokrzyżowała niestety nasze plany, gdyż sesja miała odbyć się w plenerze, w cudnym ogrodzie, który otacza rodzinny dom 6 tygodniowej Ślicznotki:) Może następnym razem uda się zrealizować ten plan, póki co dziękuję Pani Ani i Rodzicom Kai za miłą atmosferę i zapraszam do obejrzenia kilku ujęć z tej sesji:)

Tagi: , , , , , , , ,


Komentarze do wpisu

Dodaj komentarz

©2010-2024 Beata Wywiał (Wojtczak). Kopiowanie zdjęć bez zgody autorki zabronione. Photoblog Design: WebLove.PL