Monika – Muzylek Moni – to zdolna i piękna Kobieta, a kreatywności można jej jedynie pozazdrościć :) Śpiewa, tańczy, tworzy i swe wszechstronne umiejętności przekazuje nauczycielom, aby szkolne życie najmłodszych dzieci nabierało barw. Zaraża swą energią :) A swojej ulubionej osobistej fotografce nie popuści – ma być żywo i mocno kolorowo! No to jest! :) Z wiosennym pozdrowieniem ode mnie i Moni Kochani! Zapraszam na Muzylkową stronę www.muzylekmoni.pl.
🌸
Znamy się od lat! Miałam przyjemność fotografować synka Bartusia tuż po jego narodzinach oraz uwiecznić całą Rodzinę w barwach jesieni. Potem na świecie pojawiła się Marietka i plener rodzinny w komplecie obejrzycie niebawem :)
Kiedy Magda odezwała się do mnie w sprawie sesji kobiecej, od razu pomyślałam, że zaczekamy do wiosny i „uderzymy” w Kraków z naręczem ulubionych piwonii! Koniecznie jasnych, w delikatnych pastelach (pozdrawiam Panią Kwiaciarkę z mojego osiedlowego placyku!). Dzień był duszny, zewsząd nadciągały granatowe chmury lecz – ze względu na mocne ograniczenia czasowe – nie zrezygnowałyśmy :) Było warto! Dla tych ostatnich kadrów w deszczu, kiedy już po sesji było nam wszystko jedno – również było warto! :)
Magda – wiem, że dziś są Twoje urodziny, stąd nieprzypadkowy ten wpis ;) Oprócz zdrowia i nieprzemijającej Miłości, życzę Ci, abyś zawsze była taką Kobietą, jaką Cię poznałam – radosną, pełną wdzięku i klasy. Ogromnie dziękuję za tamten dzień, Twoje zaufanie i moc zaangażowania. Uwielbiam każdy jeden kadr, ściskam!
A Was Drogie Kobiety gorąco zapraszam – sesja miejska czy tam, gdzie wiatr kołysze łanami zbóż, ukwieconymi drzewami czy lawendą – to już Wasz wybór :) Nie wspominam o tym z okazji zbliżającego się Dnia Kobiet…. warto zrobić sobie taki prezent bez okazji, bo Kobietą jest się każdego dnia :)
🌸
Długo się zastanawiałam nad wpisem do tej sesji i wiecie co? Nie znajduję odpowiednich słów. Te banalne, które przychodzą mi do głowy, nie oddadzą rzeczywistości i spłycą jedynie sens tego, co chciałabym przekazać…. Celowo nie opublikowałam tej sesji w Walentynki, ponieważ nie chciałam tej historii wkładać w ramy jednodniowego święta. Bo tych DWOJE, po 30 latach bycia razem, mających dwie wspaniałe Córki, dwóch wspaniałych Wnuków, z bagażem pełnym doświadczeń oraz – co takie piękne – nie schodzącym z twarzy uśmiechem, powiedziało sobie sakramentalne TAK. Miałam ogromny zaszczyt i przyjemność Ich sfotografować….. a może nie Ich, może TO co między Nimi…. Bardzo Państwu dziękuję za te radosne chwile, a Tobie Monia za nieocenioną pomoc i bycie razem z nami. Zapraszam do naszej piwoniowej bajki, tyle, że w tym przypadku ta bajka nosi miano prawdziwego życia… Przed Wami Ewa i Mirosław w wiosennej aurze.
Jeśli dobrze liczę, to widziałyśmy się piąty raz, ostatnio na niezapomnianej i pełnej wrażeń sesji lawendowej w deszczu ;) Jak wiecie, postanowiłam w tym roku rozszerzyć swoją ofertę o sesje kobiece. Temat dzieci na zawsze pozostanie dla mnie numerem 1, ale muszę przyznać, że – choć inaczej – to równie cudownie pracuje mi się z kobietami :) Magda była kolejną moją Modelką, która „wstrzeliła się” w uwielbiany przeze mnie piwoniowy czas (wielka szkoda, że on tak krótki)…. Pogoda tego dnia zaskakiwała swoją zmiennością. Nie bacząc na jej kaprysy wyjechałyśmy w teren nieopodal Wisły i…. naprawdę świetnie się bawiłyśmy! Uwielbiam to połączenie subtelnej dziewczęcości z lekkim kobiecym pazurem! Dzięki Magda za te chwile, ściskam :)
🌸
©2010-2023 Beata Wywiał (Wojtczak). Kopiowanie zdjęć bez zgody autorki zabronione. Photoblog Design: WebLove.PL