Dziś Dzień Dziecka…dzień, który dla dorosłych nabiera zupełnie innego wymiaru, bo tu już nie chodzi o emocje związane z otrzymywaniem prezentów, a o pewien rodzaj tęsknoty do tego co prawdziwe, szczere, beztroskie, ufne….do smaków dzieciństwa… Moje dzieciństwo to lata 70te i 80te, pamiętam bieganie boso po łąkach, taplanie się w błocie, łażenie (dosłownie) po drzewach i budowanie na nich domków, żniwa bez kombajnu, spanie na słomie w stodole i godziny spędzone na prawdziwym strychu wśród tysiąca skarbów spowitych pajęczynami:) Mogłabym jeszcze sporo wymieniać;) Brzmi prosto i banalnie, ale znaczy wiele….tego właśnie dzisiaj brak, a mnie było dane:)
Ala i Ola są dla mnie uosobieniem dzieciństwa, boso biegają na co dzień wokół swojego bijącego ciepłem domu – nie tylko podczas spotkań ze mną;) Otoczone miłością niesamowitych Rodziców oraz pięknymi przedmiotami w sielskim domu „z duszą”…Wszystkim dzieciom życzę dzieciństwa pełnego bezcennych wrażeń, przygód i widoków, aby miały do czego wracać i za czym tęsknić…
Ps: ciepłe pozdrowienia dla całej Rodziny:) Ps2: będzie mi baaaardzo miło, jeśli pozostawicie tutaj słówko po sobie:) Ciekawostka: tak piękną pogodę mieliśmy w październiku 2014;)
Ta sesja była prezentem od Bliskich z okazji 2 urodzin moich cudownych Modeli:) Spotkaliśmy się w centrum Krakowa, aby uwiecznić ten czas…dzieci biegały, no i ja biegałam:)))) Bo uchwycić w kadrze dwa tak słodkie żywioły, to nie lada wyczyn;) Rodzicom dziękuję za wsparcie i pozdrawiam bardzo ciepło!
Z Lilianką spotkałam się latem ubiegłego roku:) Rozbrajająca mała Istotka pięknie zapozowała w centrum Starego Krakowa:) Pozdrawiam serdecznie Rodziców oraz moją rozkoszną Modelkę;)
Ukończenie 1 roczku u każdego Maluszka, to wspaniały powód do świętowania. Chwila warta zatrzymania na dłużej:) W zeszłym roku Rodzice Ninki postanowili z tej okazji zorganizować sesję, dzięki czemu zdjęcia zachowane w pudełeczku będą już na zawsze cudownym wspomnieniem:) Dziękuję za uroczy czas i ściskam śliczną Modelkę:) Roczna Nina – zapraszam:)
Sesja tych cudnych Maluchów była prezentem od Przyjaciół. Jeśli chodzi o mnie….byłam i wciąż jestem pod ogromnym wrażeniem Hani i Frania jako rodzeństwa, łączy ich niesamowita więź:) I te Hanusiowe oczy! Niech nikt z Was nie pomyśli, że to efekt photoshop`a….ja sama nie mogłam się napatrzeć i nadziwić!:) Gorące pozdrowienia dla Dzieciaczków i Ich Rodziny oraz podziękowania za wspaniałą atmosferę podczas sesji:) Zapraszam…
©2010-2024 Beata Wywiał (Wojtczak). Kopiowanie zdjęć bez zgody autorki zabronione. Photoblog Design: WebLove.PL