Jedna z bohaterek tej sesji stanęła już raz przed moim obiektywem…mianowicie Kasia, wówczas roczna dziewczynka, która sesję otrzymała w prezencie od ukochanej Cioci:) Dla przypomnienia sobie, możecie kliknąć tutaj. Obecnie czyli dwa lata później, sytuacja zmieniła się w cudownym wymiarze….pojawiły się na świecie kuzyneczki Kasi – teraz już półtoraroczne i przesłodkie bliźniaczki Klara i Mela, a sama Kasia zmieniła się w przeuroczą i charakterną trzylatkę:) Tak więc na sesji lawendowej pojawiła się rodzina w dość licznym składzie: małe bliźniaczki z Rodzicami i Kasia z Mamą. Upał doskwierał pomimo wczesnych porannych godzin, dlatego tym bardziej jestem dumna z moich najmłodszych modelek! To była sesja pełna wrażeń, wyzwań i emocji, dlatego na dłuuuugo zapadnie w moją pamięć:) Pani Madziu, Pani Kasiu, Panie Łukaszu – serdecznie dziękuję za tak wspaniały kontakt, współpracę i cudną atmosferę podczas spotkania!:) Serdecznie pozdrawiam:)
Nie tylko Klara i Mela to bliźniaczki, te piękne Panie również :)
W ramach małej przerwy w sesjach lawendowych, zapraszam Was dzisiaj do obejrzenia efektów mojego spotkania z czteromiesięczną niebieskooką Kruszynką:) Sesja bardzo spontaniczna, mająca miejsce w ramach krótkich wakacji u najbliższej Rodziny. Przy okazji chciałam przypomnieć, że dla dzidziusia na tym etapie, taka fotograficzna przygoda to nie lada wyzwanie…ale jak widać, moja Modelka świetnie mu sprostała!:) Prosto z Norwegii…przedstawiam Wam Julie:) Ps: serdeczne pozdrowienia dla Rodziców i reszty Rodziny, bardzo dziękuję za tak ciepłe przyjęcie:)
Dokładnie rok temu Rodzice – pięciomiesięcznej wówczas Helenki – zaprosili mnie do siebie, abym wykonała Jej pierwszą w życiu sesję;) Zdjęcia z tamtego spotkania zobaczyć możecie tutaj -> klik. Do dziś jest to jedna z mych ulubionych sesji niemowlęcych:) W czerwcu spotkaliśmy się ponownie, odwiedzając fotograficznie urocze zakątki naszego miasta. Helena znów stanęła na wysokości zadania! Powstało sporo pięknych kadrów, które – mam nadzieję – choć troszkę oddają Jej zadziorny (uwielbiam) charakter:) I te uśmiechy! Rozbrajające:) Serdecznie dziękuję Rodzicom za spotkanie, śląc jednocześnie moc ciepłych pozdrowień!:) Zapraszam…
Dokładnie rok temu miałam przyjemność poznać Laurę, która wraz z Mamą pięknie pozowała mi podczas sesji lawendowej. Zachęcam do przypomnienia sobie efektu tamtego spotkania -> klik. To niesamowite, jak na przestrzeni roku zmieniła się moja Modelka…wydoroślała, nabrała pewności siebie, a Jej spojrzenie emanuje dojrzałością… Jestem pod ogromnym wrażeniem…jakby stworzona do tej roli! Monia, Michał – bardzo się cieszę, że mogłam znów się z Wami spotkać, w dodatku w tak urokliwym miejscu, no i dziękuję, że byłam to ja;) A teraz już zapraszam do Laurkowej bajki:)
Nina miała zaledwie 6 dni gdy zadebiutowała przed moim obiektywem:) Zdjęcia z jej sesji noworodkowej zobaczyć możecie tutaj -> klik. Miesiąc temu pojawiła się wraz z Mamą na lawendowym maratonie. Poniżej owoce naszego spotkania….Aniu dzięki za obecność, pozdrawiam gorąco!:)
©2010-2024 Beata Wywiał (Wojtczak). Kopiowanie zdjęć bez zgody autorki zabronione. Photoblog Design: WebLove.PL