kobieca sesja portretowa Krakow





07.2020

08

Wieczór panieński….? Nie dla każdej przyszłej panny młodej jest on tak istotny… I dobrze! :) Ponieważ właśnie dlatego Monika wpadła na pomysł, aby w ramach/zamiast wieczoru panieńskiego, zorganizować dla Olgi kobiecą sesję w plenerze. Ze względu na nietuzinkową urodę Modelki zdecydowałyśmy, że zdjęcia będą w stylu boho, a idealny dla nich klimat stworzy Pustynia Błędowska. Naprędce zorganizowałyśmy kilka niezbędnych dodatków, Oldze nakazałyśmy przeczesać włosy, wykonać lekki makijaż i niczego nieświadomą zapakowałyśmy do samochodu ;) Do końca podróży nie wiedziała dokąd i w jakim celu jedzie, tym większa towarzyszyła nam ekscytacja! :)

Przybyłyśmy idealnie na cudowny zachód słońca, które w chwili rozpoczęcia zdjęć schowało się za ogromną granatową chmurę ;))) Był to jednak dopiero początek niespodzianek, które czekały tam na nas owego wieczoru… Mimo, że światło nie było tym wymarzonym, sama sesja przebiegła sprawnie, w radosnej atmosferze, a z każdym ujęciem dało się zauważyć, że Olga coraz lepiej i pewniej czuje się przed moim obiektywem :) Naprawdę świetnie się bawiłyśmy!! :) Aż nagle…

Aż nagle to światło, które może nie było wymarzonym, ale było – zgasło nam całkowicie. Kilkunastu minut zabrakło, aby bez emocji dotrzeć do samochodu (emocje chwilami sięgały zenitu, wiecie – miejscowe zwierzątka właśnie wyruszyły na nocne polowania!:))). Pustynia Błędowska okazała się „błędną”, błądziłyśmy tak po okolicy, trzy blondwłose niewiasty, po które przybyć musieli funkcjonariusze z olkuskiej komendy, aby bezpiecznie odstawić w miejsce zaparkowanego auta. Jesteśmy pewne, że zasłynęłyśmy w tej części Polski! :)))

Gdyby ktoś się zastanawiał – tak jak ja i Monika – czy sesja fotograficzna nie będzie zbyt nudną atrakcją, mającą zastąpić pełen wrażeń wieczór panieński, to nie, nie miejcie wątpliwości!! :))) Naszą przygodę opisałam baaaaardzo oszczędnie, szanując uczucia tych, którzy są o słabszych nerwach :)))

Tak poważniej i na sam koniec, to chciałam napisać, że było warto, dla tych wszystkich niezapomnianych wrażeń! Bardzo dziękuję Oldze, że nam zaufała i na miejscu zdała się na nasze propozycje, co do stylizacji :) Monice dziękuję za pomysł, pomoc przy sesji i dodam, że taka świadkowa to skarb :) A do Was tu wszystkich zgromadzonych: spokojni bądźcie, nikomu nic się nie stało, wróciłyśmy bezpiecznie do domu mając ubaw z samych siebie, podczas, gdy inni mieli ubaw z nas ;) Dobrze radzę: nie ufajcie ślepo nawigacji, na Pustyni Błędowskiej wyprowadzi Was w pole, a kiedy trafi się noc bez blasku księżyca, pozostaje nr 112! :)

Teraz już zapraszam, przed Wami Olga – piękność o szamańskiej urodzie…

Zobacz całą galerię »

4 komentarze





01.2018

19

Każda inna, każda piękna, kreatywna, wrażliwa…..swoją osobowością oraz działaniem z wielką pasją – „kolorują polską edukację”. Z wielkim podziwem obserwuję to co robią i jakie idealne tworzą trio:) Współpraca z nimi to dla mnie ogromna przyjemność, ale równocześnie wyzwanie – doskonale wiedzą czego chcą, kochają kolor, co wymaga ode mnie przełamania stylu i odejścia na chwilę od delikatnych, „wypłukanych” nieco pasteli….;) Jednym słowem….sesję tą określić mogę mianem PRZYGODY:) Mamy za sobą już jedno spotkanie z Monią i Gabi, dla przypomnienia zapraszam Was tutaj -> klik. Ubiegłego lata było nam dane spotkać się ponownie, kadry stały się kompletne, dołączyła do nas Julitka:) Nie skłamię, jeśli napiszę, że był to najgorętszy dzień, kiedy termometry wskazywały temperaturę 38 stopni w cieniu. Podzieliłyśmy sesję na pięć części ze względu na stylizacje i dopasowane do nich miejsca. Pomiędzy….niewielkie przerwy na zmianę stroju, łyk wody i przypudrowanie nosa;) Przez cały czas towarzyszył nam nie tylko lejący się z nieba żar, ale przede wszystkim uśmiech, dobry humor, radość z pięknej słonecznej pogody i bycia w urokliwych miejscach oraz – a może przede wszystkim – ta nić porozumienia między naszą czwórką:) To dla mnie niezapomniane chwile, a smak serniczka z musem malinowym i pyszną tyniecką latte, pamiętam do dziś:) Od jakiegoś czasu zdjęcia zdobią portalowe profile dziewczyn, są elementem plakatów, zapowiedzią ważnych wydarzeń związanych z ich działalnością, w kolorowy sposób ją promują:) Więcej na temat warsztatów i maratonów organizowanych dla nauczycieli szkół, przedszkoli oraz animatorów zabaw dziecięcych, znajdziecie na stronie dziewczyn maratonartystyczny.pl. A teraz już zapraszam Was do tęczowego świata trzech Pięknych Duszków:)

Niebieska chatka w Tyńcu

Zobacz całą galerię »

4 komentarze

©2010-2024 Beata Wywiał (Wojtczak). Kopiowanie zdjęć bez zgody autorki zabronione. Photoblog Design: WebLove.PL