10.2013
17
TOLA….to imię jakoś mi umknęło i dzięki tej maleńkiej Kruszynce przypomniało o sobie…jest tak ciepłe, wdzięczne i rzadko spotykane:) Tola zaskoczyła nas wszystkich swoim przedwczesnym przyjściem na świat, ale ponieważ od początku była bardzo silnym Maleństwem, sesję wykonałyśmy w 13 dniu od Jej narodzin:) Zapraszam Was do obejrzenia kilku ciepłych kadrów z moją śliczną maleńką Modelką, a Mamę Toli serdecznie pozdrawiam i dziękuję za świetną współpracę;)
Tagi: fotograf dziecięcy Kraków, fotograf noworodków Beata Wojtczak Kraków, fotografia dziecięca Kraków, fotografia noworodków Kraków, profesjonalne sesje noworodkowe, sesja niemowlęca Kraków, sesja noworodkowa Kraków, zdjęcia noworodków Kraków
Przepiękna, cudowna, maleńka modelinka <3 jak zwykle jestem pod ogromnym wrażeniem :)
Dziękuję Kasiu! :) No ja się zakochałam w tej Kruszynie, a pierwsze zdjęcie gdzie tli się delikatny uśmiech, totalnie mnie rozbraja… :)
ależ maleńka i słodka, ślicznie wyszła :)
Miło mi Anetko, że zaglądasz :)
piękna!!! te w brązach cudo!!!
Dzięki Karoll! ;)
Jejku jaka śliczna…przepiękne brązy i nowe odlotowe opaski :) Pastelowe róże też zapierają dech…i w tym wszystkim śliczna Tola okraszona Twoim talentem… Napatrzeć się nie można Beatko!!!
Mira…Ty i Twoje wartościujące komentarze – zawsze mnie podbudujesz ;) A Tola rzeczywiście słodka, śliczna maleńka Kruszyneczka :)
Beatko, te Maleństwa mają ogromne szczęście, że do Ciebie trafiają…”Malujesz” obiektywem przepiękne obrazy :)
Wera…z Twoich ust takie słowa – to dla mnie ważne :) Dzięki Kochana, pozdrawiam ciepło! :)
Beatko, sesja jest BOSKA !!! Piękne zdjęcia i Modeleczka po prostu zapierają dech. Cudownie :)
Dziękuję Mamuś :)
Jestem rozczulona maleńką Tolą :) Już samo jej imię mnie rozczula, a co dopiero Ona w Twoich różanych kompozycjach, owijkach oraz cudnych brązach :) Przepiękna, czuła, pełna ciepłego dotyku sesja :)
Dzięki Monia za te ciepłe słowa! :)
Beatko, jeszcze raz dzięki wielkie! Zdjęcia piękne, a przecież współpraca z Modelką do najłatwiejszych nie należała – prąd odcięli, chłodno się zrobiło, nie było jak się dogrzać – w takich warunkach przecież spać się nie da :-) Tym bardziej doceniamy efekt końcowy! Dziękujemy! I pozdrawiamy ciepło!
To prawda…miało miejsce kilka niesprzyjających okoliczności… ;) Ale dałyśmy radę, Tola spisała się na medal :) Dziękuję Kasiu za wpis i również cieplutko pozdrawiam! :)