01.2015
18
Emi – sesja noworodkowa Kraków:)
kategoria: Noworodki
Od dziś na blogu zagości 11 dniowa Emilka:) Urocza, śpiąca Słodycz, której Rodzice przywitali mnie bardzo bardzo ciepło:) Cudownie nosić w sobie wspomnienia z serdecznych spotkań, przywoływać chwile, kiedy Mama maleńkiej Kruszynki jest tak zaangażowana i podekscytowana wydarzeniem, jakim jest pierwsza sesja fotograficzna Jej Maleństwa:) Zapraszam:)
Zdjęcia trafiły do albumików – to Pakiet L z mojej oferty noworodkowej :)
Tagi: fotograf dziecięcy Beata Wojtczak Kraków, fotografia noworodków Kraków, kreatywne zdjęcia noworodków, noworodek w obiektywie, profesjonalna sesja noworodkowa
Beatko tej sesji nigdy nie zapomnę. Byłam taka podekscytowana! Jestem pod wrażeniem Twojej pracy, dlatego nie mogę się doczekać sesji na roczek :-) Emisia była wyjątkowo trudną modelką… Dziękuję za mile spędzony czas i zaangażowanie! Pozdrawiamy! :)
Pati bardzo Ci dziękuję za te słowa i nie mogę się doczekać Twojej Gwiazdeczki :) Ściskam!
A któż nie byłby pod wrażeniem Twojej obecności, subtelności i ciepła, które niesiesz ze sobą? Kochana, ja sama, choć wirtualnie, czuję niesamowite wrażenie, gdy czytam twoje posty na FB. Fotografie i ten blog to już inna, przepiękna historia, która za każdym razem potwierdza, że to, „co czuję o Tobie” jest najprawdziwsza prawdą :) Tym razem zafascynowałam się pierwszym kadrem, bo chyba już dawno nie było takiego zbliżenia, noworodkowy meszek, fałdki…uwielbiam Twój profesojonalizm, że nie przesadzasz z obróbką, że u Ciebie jest wszystko tak realne jak na dłoni. KOFFFFFAM :)
Dziękuję, dziękuję, dziękuję…. :) Poza tym Mirka brak mi słów…
Beatko zrobiłaś cudowną sesję :) Słodkiej, uroczej Modelince :) Ależ to będzie pamiątka !!! :)
Dziękuję! :) I za większość szydełkowych dodatków, które wyszły spod Twoich rąk :)
Achhhh Beatko te Twoje cudowności, różowości pełne delikatności :) I te kochane Kruszynki Modelinki :) Co ja zresztą mogę dodać po takim komentarzu Pani Mirki, tylko ach ach ach :))) I dla Pani Weroniki również moje „achy” płyną :) Bo jak już nie raz podkreślałam, ma złote ręce :)
Monia bardzo Ci dziękuję…no te cudowności i delikatności, to zasługa tych Kruszynek cudnych… :) A spod Turkusowego Szydełka rzeczywiście cudeńka wychodzą…Pani Weronika bardzo się ucieszy ;)