sesja dziecieca w kwitnacym sadzie





05.2018

21

Na początek – jeśli chcecie przypomnieć sobie jak pozowała Nataszka podczas sesji noworodkowej, to odsyłam Was tutaj -> klik. Od tamtej pory minęły ponad 3 lata, oboje z 6-letnim Boryskiem stali się uroczymi Urwiskami do schrupania:) Tegoroczna wiosna, okazała się rajem – również, a może przede wszystkim dla fotografii, co udało nam się w piękny sposób wykorzystać. Zawitaliśmy całą ekipą w podkrakowskim czereśniowym sadzie. Do dziś nie mogę wyjść z podziwu jak oboje cudnie ze mną współpracowali (no dobrze….Borysek baaaaardzo się dla cioci postarał)…Jestem przeszczęśliwa, że mogę teraz pochwalić się efektami cyklu spotkań w tak wymarzonych okolicznościach:) Zanim jednak zaproszę do obejrzenia kadrów, kilka ważnych słów zamieścić muszę…. Będzie trochę prywaty;)

Zagościły już u mnie wpisy dedykowane Anetce, Ani, czekałam na okazję, by dołączyła Agatka….gdyż dla mnie to takie 3 x A jak Anioły:) Agatko, pewnie nie ujmę wszystkiego ważnego tak, jak bym chciała, po prostu….. dziękuję Ci za Twoją obecność, wsparcie, przegadane noce, wspólny śmiech i łzy, za taniec, wino i pizzę, za cały ten czas, który od Ciebie otrzymałam, wierząc, że mimo życiowego pędu – przetrwamy:) W moim życiu realnym zajmujesz znacznie więcej miejsca, ale i tu – na moim blogu, który jest nieodłączną częścią mnie – masz swój kącik:)

Zobacz całą galerię »

4 komentarze

©2010-2024 Beata Wywiał (Wojtczak). Kopiowanie zdjęć bez zgody autorki zabronione. Photoblog Design: WebLove.PL